Już niedługo impreza, do której zawsze przygotowania rozpoczynają się jeszcze przed Świętami. Mowa oczywiście o Sylwestrze. Najpierw jest szukanie lokalu, czy lokum na imprezę, umawianie się ze znajomymi, potem zaczynasz zastanawiać się, co na siebie założyć i w końcu dopracowujesz szczegóły i strasz się dobrać jak najlepszy na tą jedyną noc w roku makijaż.
I tu pojawia się pewien problem. Z jednej strony chcesz by był on niezwykły, tak jak niezwykła jest okazja. Z drugiej chcesz by pasował i dobrze komponował się z Twoją kreacją, te dwa aspekty może w łatwy sposób połączyć, jednak dochodzi jeszcze trzeci. Sylwester to zabawa do białego rana i problem polega na tym, żeby przy końcu imprezy wyglądać prawie tak pięknie jak na początku, że po 4 godzinach zabawy nasz makijaż nie spłynął, nie rozmazał się.
Dlatego, warto zastanowić się czy jeśli nasz bardzo wyrazisty makijaż miałby wyglądać rano jak resztka kosmetyków nałożonych na naszą twarz to nie lepiej zrezygnować z niego na rzecz czegoś, co będzie bardzo dobrze się trzymać i sprawi, że o świcie będziemy mogły spokojnie konkurować o miano królowej balu.
Werka
