Osoby bezpośrednio odpowiedzialne za przygotowywanie i przeprowadzanie matur z pewnością są zdania, że oczywiście – „jak najbardziej”. Inny punkt myślenia mają jednak uczniowie, rodzice, starsze roczniki, które zdawały egzamin dojrzałości jeszcze na „starych” zasadach, a nawet niektórzy nauczyciele.
Prawda jest jednak taka, że dzisiaj nawet ci naprawdę dobrzy uczniowie, którzy pokończyli liceum z przyzwoitymi, albo nawet wyróżniającymi ocenami, zdając maturę na nowych zasadach, mogą mieć poważne problemy z dostaniem się na studia. Uczeń taki nie może błysnąć inteligencją, swoim punktem myślenia.
Dzisiejszą maturę dosłownie opisuje takie stwierdzenie: „myśl tak samo, jak komisja, jak nauczyciele, jak model – tylko wtedy dostaniesz punkty”. Wygląda to trochę tak, że osoba, która postanowi być nieco bardziej oryginalna niż wszyscy, wymyśli na przykład własną, zupełnie odmienną od pozostałych interpretację jakiegoś tekstu – dostanie za analizę 0 punktów! A gdzie jest powiedziane, że układający pytania muszą mieć rację?
Może akurat ten „odważny” abiturient podał dobrą odpowiedź? Czy komisja jest tak wszechwiedząca, że wie doskonale, co miał na myśli autor, pisząc swoją książkę, artykuł lub wiersz? Nietrudno chyba o trafny wniosek…
Marta Akuszewska
hastagi na stronie:
#czy matura odzwierciedla wiedze