Rozpoczyna się nowy rok 2007. Zaczynamy się zastanawiać, czy będzie on lepszy od poprzedniego, co nowego przyniesie, czy coś się zmieni w naszym życiu. Odpowiedzi na te nurtujące nas pytania nie znamy. Ale możemy zrobić wszystko, by zmienić to, co było złe i osiągnąć to, o czym marzymy.
Czas podjąć postanowienia noworoczne. Zanim jednak to uczynimy warto się zastanowić, na jakiej podstawie zdecydować, że tego zaniechamy, czy właśnie to będziemy robić. Najpierw zastanówmy się, co chcielibyśmy osiągnąć z tym 2007 roku, jakie są nasze cele, jakie marzenia. Teraz pomyślmy, jakie kroki należy podjąć by zrealizować to, o czym śnimy, co musimy zrobić by poczuć się spełnionymi.
Nie ma sensu podejmować postanowień, które do niczego nie prowadzą. Zamiast zarzekania się, że np. będziemy oglądać mniej telewizji, postanówmy, że raz w tygodniu pójdziemy z całą rodziną na spacer, czy do kina, albo zamiast mówić, że ograniczmy palenie papierosów zdecydujmy, że będziemy na papierosy wydawać w miesiącu o połowę mniej pieniędzy, a za zaoszczędzone fundusze kupimy sobie książkę, czy przeznaczymy je na jakiś dobroczynny, szczytny cel.
Wprowadzajmy nasze postanowienia w życie od samego początku, to może wtedy uda nam się je podtrzymać i wypełniać, co jak każdy z nas wie z własnego doświadczenia do łatwych rzeczy nie należy.
Werka
