Victoria i David, gdy przybyli do Stanów Zjednoczonych, nie dostali pozwolenia na to, by towarzyszyli im brytyjscy ochroniarze. Urzędu imigracyjnego nie przekonało nic – a już tym bardziej fakt, że noszą nazwisko, tak znane każdemu – „Beckham”. Urząd nie zezwolił i tyle.

Teraz małżeństwo będzie musiało sobie poszukać ochroniarzy wśród amerykańskich komandosów.
Marta Akuszewska